Strony

niedziela, 9 kwietnia 2017

Spacer po Mazowieckim Parku Krajobrazowym, czyli Staw Rajcy i Macierowe Bagna.


Macierowe Bagno 

Dzisiaj chciałabym zabrać Was na spacer po mojej najbliższej okolicy, czyli do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. A raczej do jego niewielkiej części, położonej w pobliżu osiedla Stara Miłosna w Wesołej. Myślę, że niektórzy z Was mogą się zdziwić jak piękne tereny mamy w Warszawie.

Większość Parku to wydmy paraboliczne, które przez lata były coraz bardziej porastane przez lasy. W obniżeniach między nimi utworzyły się obszary bezodpływowe, które z biegiem czasu przekształciły się w torfowiska. Wszystko to zostało objęte ochroną w granicach parku krajobrazowego.

Spacer zaczynamy przy kościele św. Hieronima przy ulicy Jana Pawła II. Między ogrodzeniem kościoła i płotem domu w las wchodzi ścieżka. Idziemy cały czas wzdłuż płotu i po kilkunastu metrach skręcamy w lewo. Od tej pory cały czas idziemy prosto najbardziej wyraźną ścieżką.


Cały czas idziemy prosto 

Nawet jeśli przez przypadek zeszlibyście z głównej alejki i poszli w jakąś boczną, dopóki będziecie iść prosto, bez problemu traficie w to samo miejsce.

Szeroką aleją dochodzimy do bunkra z czasów II wojny światowej 

Pierwszym punktem naszej wycieczki jest poniemiecki bunkier z czasów II wojny światowej. Nie jest on jednym tego typu obiektem w tej okolicy, ale jest chyba najbardziej znany wśród naszej lokalnej społeczności. Dlaczego? Zapewne dlatego, że jest bardzo blisko granicy lasu i w zasadzie prowadzą do niego wszystkie okoliczne ścieżki. Jednak jeśli interesują Was tego typu obiekty to niedaleko można znaleźć kilka innych, zdecydowanie lepiej zachowanych. Być może uda mi się zrobić o nich oddzielny post.

A tymczasem wracając do naszej wycieczki, tuż przy bunkrze skręcamy w prawo. Tu po raz pierwszy możecie zauważyć czerwony szlak rowerowy.

Warto zwracać uwagę na znaki, bo większość wycieczki będzie pokrywała się z ich przebiegiem. Od razu jednak przestrzegam przed całkowitym poleganiem na szlakach, bo niestety zdarza się, że znikają w środku lasu albo rozgałęziają się na kilka odnóg i wtedy nie trudno jest się zgubić.

Po chwili dochodzimy do kolejnego skrzyżowania. Po lewej stronie rozciąga się dość duża polana, a my dalej idziemy prosto.

Polana jest dobrym miejscem na wiosenne opalanie ;) 

Cały czas idziemy szeroką ścieżką, trzymając się czerwonego szlaku. Po prawej stronie mamy cały czas tereny, które kiedyś były torfowiskami, a obecnie zmieniły się właściwie w łąki.

Ścieżka obiega brzeg całego torfowiska 

Niemały udział miał w tym człowiek, który korzystając z zeszłorocznej suszy wyciął wszystkie drzewa. Po zimie, kiedy zazwyczaj woda zalewała ścieżkę, tym razem woda była ledwie widoczna między trawą w zagłębieniach terenu.

Torfowisko jest naprawdę duże, tylko szkoda, że w przeważającej części zostało zniszczone... 

Kiedy obejdziemy torfowisko, za kilkadziesiąt metrów szlak odbija w lewo. My idziemy prosto, w kierunku jeziorka, które zaczyna majaczyć między drzewami.

Szlak skręca w lewo, a my idziemy prosto, do jeziorka. 

Nosi ono nazwę Staw Rajcy. Trzeba przyznać, że kiedy nie brakuje wody, wygląda naprawdę ślicznie.


Staw Rajcy

Rankiem i wieczorami można podziwiać tu niesamowite koncerty w wykonaniu ptaków.

Na wiosnę wody nie brakuje 

Jak się okazuje, tędy też idzie szlak... 

Znad jeziorka idziemy cały czas prosto, a potem w prawo i po kilku minutach dochodzimy do masywnej wydmy. 

Często można tu spotkać biegaczy albo rowerzystów, którzy ćwiczą podjazdy i zjazdy. 

Dochodzimy do jej podnóża i zgodnie z żółtym szlakiem, którego będziemy się teraz trzymać, skręcamy w prawo, a zaraz potem w lewo.

Ścieżka jest bardzo malownicza 

Tutaj idziemy prosto, delikatnie w prawo 

Wkrótce dochodzimy do obniżenia pomiędzy dwoma wydmami. Nie patrzcie tu na żadne oznaczenia tylko po prostu zejdźcie i wdrapcie się na tą wydmę, którą widzicie.

Schodzimy w dół i idziemy prosto na drugą wydmę

Na górze zaraz potem skręcamy w lewo i zaczynamy schodzić w dół.

W dół. Ci, którzy idą na Macierowe Bagna w lewo, do Fabrycznej prosto i w prawo 

Osoby, które mają mniej czasu, mogą iść cały czas prosto i za kilkadziesiąt metrów dojdą do szutrowej drogi. Jest to nic innego jak ulica Fabryczna, która wyprowadzi Was na Jana Pawła II.

Jeśli jednak macie ochotę na drugą część, tuż przed Fabryczną skręcamy w lewo w szeroką, trochę piaszczystą drogę.

Ścieżka staje się dość piaszczysta

Jest to chyba najmniej ciekawa część wycieczki. Na szczęście nie trwa ona długo, bo po jakiś 10 minutach dochodzimy do kolejnego skrzyżowania. Od tej pory cały czas możecie podążać za czerwonym szlakiem rowerowym.

Skręcamy w prawo 

W taką drogę 

Niebawem przecinamy dość szeroką drogę. Jest to ulica Fabryczna i 500 metrów dalej doprowadza do Dakowa - małej, klimatycznej knajpki, gdzie można coś przekąsić i odpocząć w cieniu parasoli.

W końcu po prawej zaczynają pojawiać się pierwsze fragmenty torfowisk. 

Zbliżamy się do Macierowego Bagna 

Pierwsze fragmenty 

Zaraz potem dochodzimy do kolejnego skrzyżowania. Pojawiają się kolejne szlaki, my jednak zostajemy przy naszych i ruszamy w kierunku ulicy Torfowej.

Dołączają kolejne szlaki 

Widoki z prawej strony są coraz piękniejsze.

Coraz piękniej 

Ścieżka cały czas idzie skrajem torfowiska 

Macierowe Bagno to miejsce, gdzie występuje kilka gatunków objętych ochroną ścisłą. Są to m. in. gatunki widłaka, czy rosiczki. Można tu zobaczyć bociany, żurawie, czy perkozy, a z ssaków sarny i jelenie. Częste są też spotkania z zaskrońcami, a czasem można się też natknąć na żmiję.

Warto się na chwilę zatrzymać 

Warto zrobić sobie tutaj chwilę przerwy i po prostu podziwiać piękno natury. Torfowiska najpiękniej prezentują się wiosną po roztopach i w okresach, kiedy poziom wody jest stosunkowo wysoki, ponieważ torfowiska okresowo wysychają.

Niezależnie od pory roku, Macierowe Bagno zachwyca 

W końcu nasza wycieczka kończy się i dochodzimy do ulicy Torfowej. Teraz tylko czeka nas dojście do Jana Pawła II.

Idąc w stronę ulicy Torfowej, można przejść przez torfowisko groblą lub obejść razem ze szlakiem dookoła 

Teraz tylko prosto do ulicy Jana Pawła II 

Jest to tylko jedna z wielu, wielu opcji wycieczek po parku. Jest dobra dla osób, które nie orientują się w tutejszych terenach. Mnóstwo pięknych miejsc leży poza szlakami, ale przy zapuszczaniu się w las głębiej trzeba uważać, aby się nie zgubić. Mnogość ścieżek i ścieżynek może naprawdę czasem przerazić ;)

Byliście w Mazowieckim Parku Krajobrazowym? Jeśli tak, to które miejsca przypadły Wam szczególnie do serca? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz